W roku 2012 roku, kiedy zbieraliśmy srogi łomot na Euro, gdzieś w odległej galaktyce, na planecie Gdańsk powstawał nowy Pyrabar prowadzony przez starszego z dwójki braci - Marka. Teatr szekspirowski znajdujący się w pobliżu dodał naszym ziemniakom odrobinę dramaturgii, dzięki czemu nie będziesz musiał narzekać na słabo doprawione dania, więc zamiast stać pod balkonem, zabierz swoją Julię na pyrkę, a nasze plyndze poskromią każdą złośnicę. Być albo nie być? Na to pytanie, odpowiadamy prosto - być w Pyrze kochanie!
gdanskŁaduję menu...